Były też gry na dworze, które obserwowałem z okna, za zimno jak dla mnie
Wziąłem udział w grze detektywistycznej, w której grałem więźnia Białej Czarownicy. Poznałem także komendanta Hufca Ziemi Gliwickiej, możecie go także zobaczy w mojej galerii fanów, chyba mnie polubił.
No i to niestety koniec zimowiska, ostatnie zdjęcie z Zawoji, teraz już jestem w Gliwicach. Ale w planach mam kolejne podróże i mam zaległości w opisywaniu mojej szafy i skarżeniu się jak to świat jest nieprzystosowany i dyskryminuje Brachiozaury. Więc mam masę pisania.
z poważaniem,
wasz Alfred.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz